Greckie placuszki tiganites były znane już blisko 2600 lat temu. Receptura uległa zapewne zmianie i może odmiennie wyglądać w kilku źródłach. Niby zwykłe naleśniczki, ale mają w sobie to "coś". Dodana do nich skórka z cytryny czyni je niezwykle aromatyczne i świeże. Oliwa od razu kojarzy nam się z Grecją, ponieważ używamy jej bardzo często przygotowując śródziemnomorskie przysmaki. Jak widać, nie dodajemy jej jednie do dań na słono. W tym przypadku znakomicie podbiła smak placuszków, dodając im ciekawego posmaku. Grecy, dawniej i obecnie podają tiganites z orzechami, cynamonem i miodem kwiatowym. Moim zdaniem warto wypróbować takie właśnie greckie śniadanie - kolejne w cyklu śniadania z różnych stron świata. Zapraszam :)
Składniki:
- 1 szklanka mąki owsianej (w oryginale pszenna)
- 3/4 szklanki mleka
- 1 jajko
- 1 łyżka oliwy
- skórka z połowy cytryny
Dodatkowo:
- gęsty jogurt naturalny
- orzechy
- cynamon
- miód
Rozgrzewamy patelnię. Składniki dokładnie mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Mieszamy ciasto i nakładamy małe, okrągłe porcje. Smażymy, aż wierzch będzie suchy, następnie przewracamy i smażymy jeszcze chwilę.
Podajemy z gęstym jogurtem, cynamonem, orzechami i ewentualnie miodem.
Smacznego!
ile placuszków wychodzi z porcji?
OdpowiedzUsuńOkoło 10 - w zależności od tego jakie duże usmażymy :)
Usuń