Jak dawno na blogu nie było muffinek! Ostatni typowo "muffinkowy" wpis pochodzi, aż z 16 lutego! Po drodze, oczywiście, mogliście przeczytać jak przygotować cytrynowe babeczki ucierane lub czekoladową babeczkę z kubeczka. Nic jednak nie zastąpi dwunastu puszystych muffinek uśmiechających się do nas z piekarnika :) Dziś zapraszam na idealne słodkości z przepisu samej Nigelli Lawson. Muffinki są naprawdę wspaniałe, delikatne i niezwykle puszyste. Podczas pieczenia nieco ciemnieją, ale nie ma o co się martwić - to przez dodatek bananów :)
Składniki:
- 125 g mąki pszennej tortowej
- 125 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 3 dojrzałe banany
- 125 ml oleju
- garść posiekanych orzechów włoskich
- 80 g gorzkiej czekolady, posiekanej
- 80 g cukru trzcinowego
Przygotować
ciasto - w jednej misce wymieszać mąki, cukier, sodę i proszek. W innej
zmiksować olej, jajka rozgniecione widelcem banany. Składniki mokre wlać do suchych i szybko
wymieszać, nie za długo. Dodać orzechy i czekoladę. Do silikonowych foremek lub papilotek
ułożonych w formie ciasto. Na wierzchu położyć połówkę orzecha.
Piec 30-35 minut w 180*C.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze to bardzo ważna część tej strony :) Służą Wam w wyrażaniu opinii na temat przepisów, ale są także narzędziem, które umożliwia mi kontakt z Czytelnikami. Proszę więc o zachowanie kultury wypowiedzi. Pozdrawiam i zapraszam do korzystania z tej funkcji :)