Korzenne aromaty, skórka pomarańczowa, powidła, dynia oraz czekolada. Tak przedstawia się zestaw jesienno-zimowych smaków, które coraz częściej goszczą na naszych stołach. Przychodzi zimny wieczór, chłodny poranek i najlepszym lekarstwem na zły humor są rozgrzewające pyszności. Mamy sezon na dynię, więc zachęcam do przygotowania większej ilości puree i zamrożenia - w każdej chwili można przygotować z niego coś pysznego. Po inspiracje zapraszam do TEJ zakładki.
Składniki:
- 300 g puree z dyni
- 100 ml mleka (może być sojowe,kozie)
- 100 g masła
- 1 pomarańcza, sparzona
- 2 jajka
- 250 g mąki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g cukru
- 1 budyń waniliowy
- 1/2 słoiczka powideł śliwkowych
Puree zmiksować z mlekiem i 50 ml soku z pomarańczy. Masło roztopić, przestudzić. Dodać jajka i zmiksować razem ze skórką z pomarańczy. Dodać mus dyniowy i wymieszać. W drugiej misce wymieszać suche składniki. Połączyć suche i mokre składniki i wymieszać do uzyskania gładkiego ciasta. Rozłożyć masę pomiędzy silikonowe lub papierowe foremki nakładając po 1 łyżce ciasta. Na środek każdej babeczki nałożyć 1/2 łyżeczki powideł. Przykryć resztą ciasta. Piec 20-30 minut w 190*C. Najlepsze na ciepło.
Puree z dyni:
- 1 mała dynia
Dynię umyć pokroić na
mniejsze kawałki. Skórką w dół ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do
pieczenia. Piec w 190*C przez 50 - 60 minut, aż widelec będzie się łatwo
wbijał. Ze skórek wydrążyć miąższ, zmiksować i odmierzyć potrzebną
ilość. Resztę zamrozić.
Smacznego!
A czy mozna poprosić takie przesyłeczką na Mazury? Ślicznie proszę ;p zjadłabym z wielką chęcią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Jeśli zapakuję świeże i wyślę kurierem to myślę, że jest szansa! Prościej jednak spróbować swoich sił :) Dziękuję za komentarz :)
UsuńMmm, coś pysznego :) Sama mam ochotę na babeczkę... :)
OdpowiedzUsuń